Terapia indywidualnagórski potok

Prowadzę terapię indywidualną osób dorosłych, które zmagają się ze skutkami przeżytych traum. Moją specjalizacją są traumy relacyjne powstałe w dzieciństwie lub okresie dojrzewania i ich konsekwencje w życiu dorosłym. Zgłaszają się do mnie osoby, które przeżyły wypadek, były ofiarami przemocy, straciły bliską osobę, mają problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji, zaburzeniami nastroju, depresją, stanami lękowymi, napadami paniki, regulacją emocji, wyuczoną bezradnością, brakiem sensu i celu życiowego. Podstawą mojej pracy jest głęboka, pełna szacunku obecność i relacja z klientem.

Główne techniki oraz postawy terapeutyczne z których korzystam to:

  • Brainspotting,
  • Praca z wewnętrznym Dzieckiem,
  • Praca z Aspektami,
  • Ustawienia Systemowe,
  • Regresing,
  • Techniki Oddechowe,
  • Praca z ciałem,
  • Technika Emocjonalnej Wolności EFT,
  • Techniki wyobrażeniowe,
  • Techniki poznawczo-behawioralne,
  • oraz wiele autorskich metod.

Praca ze skutkami traum

Trauma to zdarzenie losowe, w którym intensywność bodźców oraz towarzyszących im emocji, przekracza możliwości przetworzenia ich podczas tego zdarzenia.
Informacje doświadczone wówczas przez układ nerwowy są zbierane razem w jeden „plik” i odkładane „ na półkę”. Organizm oczekuje na bezpieczne, sprzyjające okoliczności by powrócić do tego skompresowanego „pliku” , rozpakować go, przetworzyć informacje i zintegrować. Każda trauma, którą organizm przeżył, jest dla niego sukcesem przetrwania. Jednak umysł, nie mając pełnego dostępu do informacji, często interpretuje je jako porażkę, ponieważ w traumie ponosimy także straty. A umysł chce być niezmiennie wygranym.

Wyobraźmy sobie, że podczas reanimacji zostaje uratowane życie zagrożonej osoby, jednak ratownik łamie przy tym żebra reanimowanego. Sukces jest – człowiek żyje. Ale człowiek obwinia ratownika o połamane żebra, czyli swoją stratę. Tak, mniej więcej rozumuje nasz umysł, kiedy nie rozpakuje, nie odczyta i nie zinterpretuje naturalnie informacji przeżytych podczas traumy. Jest tam także krzywda, która potrzebuje być zobaczona i wyrażona.
Nie nazywam osób z problemami – pacjentami, ponieważ oni nie są chorzy. Tkwią w swoich mechanizmach przetrwania, ponieważ ich umysł nie znalazł sprzyjających warunków by rozpakować przetworzyć i zintegrować skompresowane treści. To fizjologia. To zdrowie w chorych warunkach.

Wyjątkowo trudna sytuacja dotyczy traum dziecięcych, ponieważ bez obecności życzliwego dziecku dorosłego, trauma nie ma szans zostać przetworzona. Skrajnie wymagająca jest sytuacja, kiedy traumatyzująca jest relacja dziecka z rodzicem czy innym dorosłym opiekunem. Dziecko wzrasta z poczuciem osamotnienia, niezrozumienia i z przekonaniem, że samo musi stawiać czoła zagrażającemu światu.
Skutki tych zdarzeń same się nie regulują. Dają o sobie znać w dorosłym życiu niewyrażanymi potrzebami, wycofaniem, nałogami, zależnością, albo pretensjami lub nadkompensacją w postaci roszczeniowości, brakiem kontroli agresji i wieloma innymi problemami. Dobra wiadomość jest taka, że w odpowiednich warunkach i wsparciem obecnego dorosłego można przetworzyć i zintegrować trudne treści z korzyścią dla wszystkich sfer obecnego życia.